Po pierwsze: zastanówcie się, kto będzie odpowiedzialny za przeprowadzenie zabaw na weselu. Jeśli planujecie małą uroczystość, mogą to być świadkowie czy bliscy znajomi, którzy w centrum uwagi czują się jak ryba w wodzie. Na większym weselu za gry odpowiada zespół, DJ(ka) lub wodzirej(ka).

Po drugie: dokładnie ustalcie, które zabawy weselne zostaną przeprowadzone. Weselne gry cieszą się złą sławą, ponieważ bardzo łatwo przejść od śmiesznej rozrywki do krępującej sytuacji, na którą patrzy się z zażenowaniem, nie mówiąc o braniu w niej udziału. Wystarczy jedna osoba, która wypiła nieco za dużo czy prowadzący wymuszający przyjmowanie dwuznacznych pozycji albo niekomfortowe zachowanie, takie jak jedzenie na czas czy pozbywanie się garderoby…! W wyborze zabaw weselnych bez obciachu pomoże Ci e-book „30 pomysłów na zabawy weselne z klasą”.

Następnie przygotujcie listę potrzebnych akcesoriów i zgromadźcie je w przeznaczonym dla nich pudełku (zajmijcie się tym jak najszybciej, by w dniu ślubu się tym nie stresować). Ustalcie także, o jakich godzinach mają się odbyć zabawy i wpiszcie je w harmonogram dnia ślubu. Ile zabaw wybrać? Optymalna liczba to 2-4, w zależności od czasu trwania wesela.

Warto zacząć wesele o jednaj zabawy, która pomoże zintegrować bliskich z obu stron. Druga zabawa może odbyć się po 2-3 godzinach, jako zaproszenie gości na parkiet po ciepłym posiłku. Na trzecią zabawę dobry czas przychodzi około 23. Będzie ona kulminacyjnym punktem imprezy. Możecie także zorganizować zabawy, które trwają przez kilka godzin („Weselny Paparazzi”, „Ślubne bingo”), a punktem kulminacyjnym jest losowanie zwycięzców.

Zabaw nie może być też zbyt dużo, by goście i gościnie nie poczuli przesytu czy znużenia. Nie musicie organizować każdej minuty imprezy – Twoi bliscy z pewnością będą chcieli spędzić czas przy stoliku czy na świeżym powietrzu, po prostu rozmawiając. Pamiętajcie także o przygotowaniu nagród dla zwycięzców konkursów. Tradycyjnie nagrodą był alkohol, ale być może lepiej sprawdzą się karty podarunkowe, subskrypcje kupione na prezent czy małe koszyki podarunkowe z jedzeniem?